Dzień Kultury Polskiej na Ziemi Aniołów
Rok 2011 to Rok Solidarności Polsko-Węgierskiej, Rok, w którym prezydencja Unii Europejskiej przejdzie z Węgier (od 1 stycznia do 30 czerwca) do Polski (1 lipca do 31 grudnia). Nic więc dziwnego, że w różnych miejscach Węgier organizowane są rozmaite uroczystości polsko-węgierskie.
Na mapie imprez nie mogło zabraknąć i XIII dzielnicy Budapesztu, znanej jako Angyalföld czyli Ziemia Aniołów. Jest to duża, bo licząca przeszło 110 tys. mieszkańców dzielnica, piękniejąca dosłownie z dnia na dzień i dzielnica, w której Polacy mieszkali już od połowy XIX wieku. To właśnie tutaj polski inżynier założył pierwszą na Węgrzech fabrykę zapałek. Niestety, ślad po niej już zupełnie zaginął, a na jej miejscu wybudowano budynki bankowe, tutaj też działał pierwszy młyn parowy, do pracy w którym zostali sprowadzeni z Polski robotnicy wraz z rodzinami, a na domu, w którym mieszkali przy ul. Kassak znajduje się umieszczona w ubiegłym roku tablica pamiątkowa. A i teraz do mniejszości polskiej zgłosiło się tutaj 75 osób. Żyje tutaj też wielu Polaków, którzy mieszkając w Budapeszcie od kilkudziesięciu nawet lat nie przyjęli dotyczas obywatelstwa węgierskiego. Są natomiast bardzo aktywni w naszym życiu polonijnym, w tym również mniejszościowym.
Być może, że i to wszystko było bodźcem dla Centrum Kulralnego im. Józsefa Attili w Angyalföld, by zorganizować tutaj Dzień Kultury Polskiej z okazji Roku Solidarności Polsko-Węgierskiej, ale w bardzo ścisłej współpracy z Samorządem Mniejszości Polskiej XIII dzielnicy. I tak 22 maja odbył się Dzień kultury Polskiej, którego uroczystego otwarcia dokonała konsul Ambasady RP na Węgrzech, Anna Derbin, co w dużej mierze podniosło znaczenie imprezy.
Ponieważ było to prawdziwe święto kultury polskiej gospodarze, a więc Centrum Kultury im. Józsefa Attili i Samorząd Mniejszości Polskiej XIII dzielnicy zaproponowali szeroką i urozmaiconą gamę programową.
Przedstawicielstwo Turystyki Polskiej użyczyło plakatów i prospektów turystycznych, obrazujących najpiękniejsze zakątki Polski, a Muzeum i Archiwum Węgierskiej Polonii piękną wystawę fotograficzną nieżyjącego już wybitnego artysty fotografika, Jana Świderskiego p.t „Polskie budownictwo ludowe”. Otwarcia tej wystawy dokonał dyrektor muzeum, dr Konrad Sutarski, który nieco później wystąpił przed licznie zebraną publicznością w charakterze polskiego poety, pisarza, tłumacza i autora filmu dokumentalnego o Katyniu przygotowanego na zlecenie TV „Duna” w 1994 r. ”Na nieludzkiej ziemi”.
Poza Konradem Sutarskim w spotkaniu literackim wziął udział Géza Cséby, poeta, pisarz i tłumacz literatury polskiej , pochodzący z rodziny polsko-węgierskiej (matka Polka). Poeci najpierw wzajemnie się w kilku zdaniach przedstawili, a członkowie kółka teatralnego, działającego przy Centrum Kultury przeczytali po kilka ich wierszy. Jak ocenili słuchacze, nie tylko spośród Polonii, było to bardzo udane spotkanie, po którym rozgorzała też ciekawa dyskusja. Ponieważ w ubiegłym roku obchodzono 70. rocznicę ofiar Katynia Konrad Sutarski, którego ojciec jako oficer rezerwy Wojska Polskiego zginął w Katyniu, napisał dwujęzyczną książkę „Mój Katyń” (Az én Katynom), a w Muzeum Terroru czynna jest już po raz drugi wystawa o ofiarach Katynia, w swojej wypowiedzi nawiązał i do tej książki, a po spotkaniu z literatami przedstawiony został wymieniony już wyżej film dokumantalny „Na nieludzkiej ziemi”. Na kiermaszu książek obu autorów można było nabyć ich książki zarówno te wydane dużo wcześniej jak i te najnowsze m.in. Gézy Csébyego „Portret rodzinny” i uzyskać cenny autograf.
Znany nam wszystkim Legion Wysockiego przedstawiał tradycyjne polskie mundury i broń. W bogatym programie znalazł się również występ działającego już od przeszło pięciu lat przy Stowarzyszeniu św. Wojciecha i Polskim Kościele amatorskiego chóru św. Kingi (występują w nim i członkinie Polonii z XIII dzielnicy) oraz folklorystycznego zespołu „Polonez”z XVIII dzielnicy działającego pod kierunkiem zasłużonej działaczki Katarzyny Balogh. Zespół, który z wielkim powodzeniem występuje nie tylko na Węgrzech, ale i w rozmaitych zakątkach kuli ziemskiej, wszędzie rozsławiając Polonię węgierską na Dzień Kultury Polskiej przybył niemal prosto z Kuby.
To wszystko było dla ducha, ale organizatorzy nie zapomnieli i o czymś i dla ciała. Przygotowali też na przekąskę tace z zimnymi polskimi wędlinami i chlebem z polskim smalcem.Był też, cieszący się dużą popularnością kiermasz polskich wyrobów czekoladowych. Po tym wszystkim na zakończenie zagrał świetny , działający od 2005 r. Zespół „Żywiołak”z Warszawy, wykonujący muzykę heavy-folk, Hard-folk i folkmetal. Już w grudniu 2008 r. Zespół wydał pierwszą płytę długogrającą „Nowa Ex-tradycja. Spotkanie z polską kulturą było na pewno imprezą udaną i jak się okazuje tylko działanie we współpracy z innymi organizacjami może przynieść zamierzone owoce.
(Akor)